Dziś rano, w święto Przejścia do nieba świętego ojca naszego Benedykta, w naszej zakonnej kaplicy, po ukończeniu porannego oficjum nasi nowicjusze bracia Szymon Juszczyński i Julian Walo złożyli swoją pierwszą profesję zakonną, a zatem rozpoczęli trzeci, finalny już etap swojej formacji mniszej.
Kandydat na mnicha cysterskiego musi najpierw odbyć kilkumiesięczny postulat, w czasie którego zachowuje jeszcze strój świecki, ale jednocześnie wdraża się w zakonny sposób życia. Potem następuje roczny nowicjat, którego zewnętrznym wyrazem jest biały habit: tak tunika, jak szkaplerz. Pod koniec tego okresu wspólnota na drodze głosowania decyduje o dopuszczeniu nowicjusza do złożenia pierwszej profesji. Po pomyślnym głosowaniu, nowicjusz może złożyć swoje pierwsze śluby zakonne, na początek na okres 3-4 lat.
Sam ryt profesji to krótki, ale wymowny obrzęd. Na początku opat zapytuje nowicjusza o gotowość służenia Bogu w zakonie. Następnie nowicjusz odczytuje własnoręcznie napisany tekst profesji, w której zobowiązuje się do zachowywania posłuszeństwa opatowi i Regule, do stałości i przemiany obyczajów. Tekst podpisuje na ołtarzu - miejscu, na którym Chrystus w każdej Eucharystii uobecnia swoje oddanie Ojcu. Potem opat odmawia nad neoprofesem modlitwę konsekracji, a na koniec zmienia jego szkaplerz z białego na czarny. Odtąd habit neoprofesa nie różni się już niczym od habitu jego starszych współbraci. Swoistym przypieczętowaniem profesji jest znak pokoju przekazany mu przez wszystkich mnichów wspólnoty.
Polecajmy braci Szymona i Juliana Panu Bogu w naszych modlitwach, by ich droga powołania była wytrwała, owocna dla współbraci i całego Kościoła, a ich samych doprowadziła do zbawienia wiecznego.